Toro Rosso spodziewa się nadejścia lepszych czasów

Wygląda na to, że Scuderia Toro Rosso może w ciągu najbliższych sezonów liczyć na zwyżkę formy. Ekipa z Faenzy już niedługo ma bowiem rozpocząć prace nad rozbudową infrastruktury, a zgodnie z doniesieniami, zespół ma wkrótce ogłosić również podpisanie umowy z nowy sponsorem.

„W ubiegłym roku nabyliśmy nieruchomości o powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych, a nad pierwszym z budynków zaczniemy pracować pod koniec września lub na początku października tego roku” - Franz Tost, szef zespołu, mówił dla serwisu Autosport.

„W przyszłym roku popracujmy z kolei nad warsztatem mechanicznym, a trzecim krokiem będą budynki dla biur. To wszystko powinno zająć trzy lata”.

„Powoli rośniemy w siłę, a współpraca pomiędzy poszczególnymi oddziałami jest coraz lepsza. Pomaga nam to poczynić postępy, a nasze osiągi rosną z wyścigu na wyścig”.

Powodów do optymizmu dostarczają również kwestie finansowania zespołu z Faenzy – od maja tego roku Toro Rosso jest wspierane przez Aabar Investments, w wyniku czego na bolidach STR6 pojawiły się logotypy należącego do spółki banku Falcon.

Według ostatnich doniesień hiszpańskich mediów, juniorski zespół Red Bulla w najbliższym czasie może nawet zostać przejęty przez należącą do rządu Abu Zabi spółkę inwestycyjną International Petroleum Investment (IPIC), która posiada z kolei większościowe udziały w Aabar Investments.

W tym celu IPIC może wykorzystać przedsiębiorstwa, w których posiada większościowy pakiet udziałów – jednym z nich ma być hiszpańskie przedsiębiorstwo energetyczne CEPSA. Franz Tost nie chce komentować tych doniesień, zapewnia jednak, że sytuacja finansowa zespołu uległa poprawie.

„Aby rozbudować zespół, zatrudnić większą liczbę ludzi i poprawić wydajność, potrzeba także większej ilości środków” - tłumaczył Tost. „Na szczęście dołączyło do nas kilku sponsorów, a my – razem z Red Bullem – cieszymy się, że te firmy są po naszej stronie”.